Przędzę jutową, z której produkowane są
liny jutowe pozyskuje się z włókien rośliny o nazwie Corchorus, która rośnie głównie w tropikalnych i subtropikalnych regionach.
Po zbiorze rośliny, ich łodygi są poddawane procesowi dewocjacji, czyli namaczaniu w wodzie, co ułatwia oddzielenie włókien.
Następnie włókna są suszone, a następnie czesane i formowane w sznurek jutowy.
To właśnie w trakcie skręcania włókien przędzy w sznurek są one nasączane naftopochodnym środkiem (dostawcy mówią olejem) - stąd zapach nafty.
To jedyna „impregnacja” jaka jest wykonywana.
Z dostarczonego sznurka jutowego - kręcimy liny.
Przez nas lina nie jest niczym impregnowana.
Sznurek jutowy oraz wykonane liny jutowe przechowywane w naszych otwartych magazynach szybko tracą zapach, dlatego kiedy już zostają dostarczone do klientów zazwyczaj mają ten zapach bardzo mało wyczuwalny.
Zdarzyło się nam jednak, że zapach ten przeszkadzał naszej ciężarnej klientce.
Pomimo tego, że zapach nafty nie jest zbyt intensywny i szybko wietrzeje, to jednak może przeszkadzać.